Samotność jej doskwierała ale tyle już przeszła, że przestała mieć nadzieję. Nawet chyba pogodziła się już z tym, że umrze jako stara panna. Cieszyła się, że nie musi depilować nóg i chodzić na zgniłe kompromisy. Niespodziewanie wplątała się w nieszablonową znajomość z zagadkowym, ale bardzo interesującym mężczyzną. CO z tego wyniknie?