Nie jestem chuda. Nigdy nie byłam (jakże nad tym kiedyś ubolewałam). Mam figurę klepsydry i dość umięśnione ciało. Przez te kilkadziesiąt (sic!) lat nauczyłam się sztuczek, które pozwalają sprawić, że kiedy chcę plastycznie formuję swoją figurę przy pomocy stroju. Lata, kiedy zajmowałam się modą w kobiecych czasopismach jaskrawo unaoczniły mi to, że każda z nas ma co podkreślić i co zamaskować.
Strój na wielkie wyjście – bądź piękna!
Wybierasz się na bal, imprezę, spotkanie towarzyskie i nie wiesz w co się ubrać? Nic dziwnego. większość z nas ma ten sam kłopot. Niby tyle ubrań, szafa pęka w szwach, a Ty nie masz niczego właściwego. Zamiast latać po sklepach i w amoku szukać, na ostatnią chwilę, wymarzonej kreacji – zerknij raz jeszcze do szafy! Wybierz coś, co podkreśli Twoje atuty. Dyskretnie i kobieco. Bo czasem mniej, znaczy więcej.