Zawsze ją bardzo kochałem, fascynowała mnie choć była całkiem inna niż ja. Rozpieszczona, rozgadana, rozkosznie niefrasobliwa, lubiąca wygodę i luksus. Była do tego przyzwyczajona. Rodzice traktowali ją jak królewnę spełniając wszystkie kaprysy i rozpływając się nad nią w zachwytach. Cokolwiek by zrobiła – było wspaniale, idealnie i najlepiej. Nawet jak dała plamę to i tak nie było problemu, bo zawsze winny był nieszczęśliwy zbieg okoliczności lub ktoś inny – nieżyczliwy, paskudny i zazdrosny. Continue Reading…
You May Also Like
Życie w trójkącie
Wyszłam za mąż za człowieka, którego kochałam i wydawało mi się, że to wystarczy. Że to dość, by jakoś to wszystko poukładać i cieszyć się szczęściem do końca życia.
Moja matka KRÓLOWA ŚNIEGU
Czy wiesz jak czuje się dziecko, którego matka zajęta jest głównie sobą? Na którą nigdy nie można liczyć, a zamiast wsparcia obdarza cię krytyką i niechęcią? Czy wiesz…
You May Also Like
Przecież nie da się kochać kogoś na zawołanie!
Zostawił mnie dla żony znajomego. Naszej rówieśnicy. Zadbanej, wyfiokowanej i zawsze zabawnej. Ja byłam zbyt przykurzona, zbyt nudna, nazbyt przewidywalna. Zero szaleństwa. Tylko praca, dom i książki. Minęło mu. Przeszło. Przed rozstaniem usłyszałam tylko, że przecież nie da się kogoś kochać na zawołanie. Do miłości nie można się zmusić…
Miłość nie wybiera. Zakochałam się w młodszym!
Tak, wiem. Jestem gorszycielką, kobietą bez serca, egoistką, frustratką przeżywająca drugą młodość i rozbuchana mamuśką w ogniu, której hormony pomieszały w głowie. Wiem to. Słyszałam od wielu. Zresztą mówiono o mnie w jeszcze gorszy sposób, ale tego nie chce zwyczajnie pamiętać. Bo i po co…
Idźcie sobie precz moje MARZENIA! Idźcie precz…
Czasami jest tak, że musimy coś stracić żeby zyskać coś innego. Czasami życie obdziera nas jednak ze złudzeń, pozbawia marzeń, nadziei i trudno uwierzyć, że czeka nas jeszcze coś dobrego. Tak było w przypadku Zuzanny. Życie runęło, a plany wzięły w łeb. Wystarczył jeden moment…
You May Also Like
List do mężczyzny, który był moją pierwszą miłością cz.1!
Dziś przypadkowo spotkałam cię w tramwaju. W Warszawie. Dwadzieścia lat po tym jak nasze drogi rozeszły się na zawsze. Wymieniliśmy się numerami telefonów, bo musiałam wysiąść a poczuliśmy nagłą potrzebę odnowienia kontaktu. Na pożegnanie dałeś mi pozornie niewinnego buziaka. Wszystkie wspomnienia powróciły!
You May Also Like
List do mężczyzny, który był moją pierwszą miłością (cz. 2 ost.)
Nie chciałam komplikować nam życia, a jednocześnie nie wyobrażałam sobie, że mogę zmarnować taką szansę. Niepowtarzalną, bo przecież w Polsce tylko bywasz. Przelotnie. Wreszcie miałam cię na wyciągnięcie dłoni. Wreszcie znowu mogłam z tobą porozmawiać, poczuć cię, dotknąć. Mogłam powiedzieć ci jak bardzo tęsknię. Jak cholernie żałuję tamtej decyzji. Mogłam, chciałam, ale bardzo się bałam twojej reakcji. Czy będziesz miał chęć żeby się ze mną spotkać? Po tym wszystkim?
Mężczyzna, który zawsze marzył żeby być ojcem…
Niczego bardziej nie pragnąłem jak mieć normalną rodzinę. Ja, ona i dwójka lub trójka rozbrykanych diablątek- tak widziałem swój świat. Skończyłem dobre studia, miałem łeb na karku i dobre wyczucie rynku, byłem pewien, że dam radę utrzymać tę czeredkę bez większego trudu.
You May Also Like
Zdziśka kontra pies
No i znowu ta Zdziśka! Że też muszę na nią stale wpadać! Czym sobie zasłużyłam?
Tym razem odcinek pt. Zdziśka i czworonogi…