Jak o siebie zadbać, zastanawiasz się nad tym czasem, robiąc tysięczną rzecz dla innych? Potrafisz? A czy umiesz myśleć o sobie dobrze? Jesteś dla siebie ważna? A teraz przyznaj się bez bicia – co tak naprawdę o sobie myślisz, jak się do siebie zwracasz i jak dbasz o siebie, ile czasu poświęcasz… Nie odkładaj siebie na później!
Samoakceptacja górą czyli – pomyśl o sobie ciepło!
Samoakceptacja to nie nowy krzyk mody. Kiedy pomyślałaś o sobie tak – jestem mądra, sprytna, wrażliwa, empatyczna, przebojowa, ładna. Umiem świetnie załatwić rzeczy, z którymi wiele osób sobie nie radzi, mam dar zjednywania sobie ludzi, genialnie gotuję, mam doskonałe wyczucie stylu, nie boję się zmian… Pamiętasz kiedy nakreśliłaś sobie swój osobisty profil zbudowany z mocnych stron? A może nigdy tego nie robiłaś? Chcesz spróbować? To fajna zabawa, która przypomina nam samym jak fajne jesteśmy!
Co jest NAPRAWDĘ potrzebne do ŻYCIA?!
W tym zagonionym świecie pokonujemy kilometry dróg nie do końca wiedząc gdzie biegniemy. Tak, czy siak stale gdzieś się spieszymy. Brak nam czasu na odpoczynek, bram chwili dla siebie. Brak paru sekund na refleksje. W tym pędzie całkiem gubimy nas samych i własne potrzeby często zapominając, że do życia nie potrzeba nam kolejnych rzeczy. Wpadamy w koleiny zabijając się o przedmioty…
Stwórz własną grupę wsparcia! KOLEŻANKUJMY SIĘ!
Czujesz się wyobcowana, samotna mimo, że wokół mnóstwo ludzi? Służysz swoją pomocą, radą, jesteś wsparciem. Na co dzień podnosisz swoich bliskich, poświęcasz im swój czas i całą energię I co? Kiedy nagle łapiesz dołek, potrzebujesz wparcia okazuje się, że wokół jest całkowicie pusto? A gdzie twoje koleżanki? Kobieca przyjaźń, wsparcie, pomoc są bezcenne!
PRAWDZIWĄ KOBIETĄ BYĆ – też nią nie jesteś?!
Prawdziwa kobieta. Żeby nią zostać potrzeba więcej niż wymyśliła natura – znacznie więcej. Trzeba spełniać wyśrubowane standardy i godzić piekło z niebem, Wenus z Marsem, słodkie ze słonym, gorzkim i ostrym, drogie z tanim i proste ze skomplikowanym. Jednym słowem w XXI wieku nie ma już prawdziwych kobiet. Wymarły. Wyginęły. Piekło je pochłonęło i pogrzebało żywcem. Żadna z nas nie dorasta do pięt wygórowanemu, karykaturalnemu wzorcowi kobiecości kreowanemu przez przeróżnych piewców gatunku ludzkiego.
Silna kobieta – to SIŁACZKA słaniająca się na nogach?
Silna kobieta – też nią jesteś, a może raczej słabo – silną? Czujesz, że tracisz grunt pod nogami i robisz dobrą minę do złej gry, byle tylko świat się nie zorientował z czym się zmagasz?! Witaj w klubie! Jest nas znacznie więcej!
Poczucie winy… cierpią na nie grzeczne dziewczynki!
Jakie masz oczekiwania w stosunku do samej siebie? Sumienny pracownik, troskliwa i czuła matka, kochanka idealna? Wszystko za co byś się nie zabrała musi być zrobione na 100 procent? Nie zawsze się jednak udaje, bo nerwy Ci puszczą, bo boli Cię głowa lub spóźnił się autobus, więc przychodzisz do pracy kwadrans po czasie, wrzeszczysz na dziecko, fukasz na męża. Czujesz, że nie dajesz rady. Myślisz, że ustawiłaś sobie za wysoko poprzeczkę czy może… że jesteś do niczego? Poczucie winy ma rożne oblicza!
Manifest KOBIECOŚCI!
Kobiecość – brzmi dumnie:-)! Bardzo cieszę się, że urodziłam się kobietą – serio. Świat kobiet jest piękny, barwny, ekscytujący, choć nie łatwy. Od urodzenia mamy trochę pod górkę. Świat mówi nam, że musimy być zgodne, łagodne, uległe i uporządkowane. Bo inaczej nie znajdziemy męża, nie założymy rodziny, nie osiągniemy sukcesu, będziemy nijakie i sfrustrowana na maksa. Z drugiej strony słyszymy, że musimy walczyć, ogrywać mężczyzn, być mega silne, agresywne, nieustępliwe i waleczne. Nie możemy oddać pola, nie powinnyśmy dać się zakrzyczeć i zdominować.
I co? I nic! Jestem bardziej niż pewna, że nie ma jednej recepty, jednej właściwej drogi. Najtrudniejsze jest znalezienie złotego środka. Wyłowienie SWOJEJ KOBIECOŚCI w świecie samych dobrych rad…
ODA do DOJRZAŁOŚCI czyli AUTENTYCZNOŚĆ na podium!
Być autentycznym – w wirtualnym świecie to niemal niemożliwe… Jednak warto wyjść z tego schematu. Z tej ułudy, iluzji, udawactwa, komplementów na wyrost i wyprasowanej, botoksem, osobowości. Ja nie potrzebuję tego, żeby ktoś udawał, że mnie lubi, prawił komplementy (mam w domu lustro) i czarował tylko po to, by coś osiągnąć. Sama również nie znoszę słodzić kiedy mi gorzko, choć doceniam i mówię, gdy coś mi się podoba. Uwielbiam za to AUTENTYCZNOŚĆ choć bywa chropowata, nieuczesana, a czasem również mało efektowna! Pewne rzeczy mi się przejadły. W nosie mam udawane przyjaźnie i zatęchłe relacje, bo co mi po nich?! Dojrzałam 🙂
KOBIETO! Zrób coś wreszcie wyłącznie dla siebie
Dbanie o siebie to nie fanaberia, to konieczność! Chroń siebie przed deszczem, wiatrem, chłodem, złymi ludźmi i całym światem! Masz do tego prawo. Wiesz, co możesz zrobić (albo wprost przeciwnie czego wcale NIE MUSISZ robić) żeby każdego dnia, po trochu, dbać o siebie z czułością? To, wbrew pozorom bardzo proste i mało skomplikowane…