Wpis z kategorii

Beza vel Bzik

Odkąd w naszym życiu pojawiła się Beza czarne woreczki  foliowe  mam w każdej możliwej kieszeni (i nie tylko), a w portfelu przez okrągły rok noszę łapki do wyciągania kleszczy… . Do niedawna podróżowałam też z dodatkową saszetką na przysmaki. Blondyna niczym magnes przyciąga ludzi. Każdy, albo niemal każdy, chciałby ją pogłaskać po czerepku. Co któraś mijana osoba uśmiecha się na jej widok, zagaduje. Kobiety zwykle spokojniej manifestują swój zachwyt, zaczepiają pytają, opowiadają. Faceci zatrzymują ruch uliczny(!) żeby zapytać w jakim jest wieku, jak jej na imię usiłują się zaprzyjaźnić. Ludzie pytają jaka to rasa czasem myląc ją z labradorem(nie wiem czemu, bo jest dość kudłatym stworem). Dzieci garną się do niej jak pszczoły do miodu.
A blondyna? Uwielbia dzieci i daje im robić ze sobą wszystko (pod moim czujnym okiem). Rodzice często stwierdzają, że –o, takiego właśnie psa chcieliby mieć w domu (rozumiem ich doskonale!).  Kobiety lubi i ufa im z założenia, do mężczyzn, jak na prawdziwą damę przystało, trzyma dystans. Jakiś czas musi upłynąć żeby przełamała lody i dała się pogłaskać. Ma babka klasę!

Dzień dobry!

Jeśli chcesz otrzymywać ode mnie wiadomości – wpisz poniżej swoje imię oraz e-mail.