Trudno było jej uwierzyć, że może kogoś zainteresować. Była taka zwyczajna. Niczym się nie wyróżniała. Zdawało się jej nawet czasem, że jest przezroczysta, niewidoczna.
Życie w trójkącie
Wyszłam za mąż za człowieka, którego kochałam i wydawało mi się, że to wystarczy. Że to dość, by jakoś to wszystko poukładać i cieszyć się szczęściem do końca życia.
Moja matka KRÓLOWA ŚNIEGU
Czy wiesz jak czuje się dziecko, którego matka zajęta jest głównie sobą? Na którą nigdy nie można liczyć, a zamiast wsparcia obdarza cię krytyką i niechęcią? Czy wiesz…
You May Also Like
Idźcie sobie precz moje MARZENIA! Idźcie precz…
Czasami jest tak, że musimy coś stracić żeby zyskać coś innego. Czasami życie obdziera nas jednak ze złudzeń, pozbawia marzeń, nadziei i trudno uwierzyć, że czeka nas jeszcze coś dobrego. Tak było w przypadku Zuzanny. Życie runęło, a plany wzięły w łeb. Wystarczył jeden moment…
You May Also Like
Mężczyzna, który zawsze marzył żeby być ojcem…
Niczego bardziej nie pragnąłem jak mieć normalną rodzinę. Ja, ona i dwójka lub trójka rozbrykanych diablątek- tak widziałem swój świat. Skończyłem dobre studia, miałem łeb na karku i dobre wyczucie rynku, byłem pewien, że dam radę utrzymać tę czeredkę bez większego trudu.
Zdradził raz, zrobi to znowu. Przestałam się już łudzić…
Facet, który zasmakował w zdradach jest jak przyczajony tygrys, ukryty smok. Nigdy nie wiadomo kiedy znowu zgłodnieje i wybierze się na polowanie. Przecież nie może umrzeć z głodu! To niedopuszczalne…
Zaimpregnowana luksusem!
Dzieciństwo odciska się na naszej duszy niczym znak stempla. Żeby nieco zetrzeć tusz jakim nas oznaczono za młodu trzeba sobie najpierw zdać sprawę, że jesteśmy wytatuowani. Wewnętrznie. Całkiem skutecznie. Starcie boli. Starcie ze sobą to najcięższa walka. Jesteśmy trudnymi przeciwnikami dla nas samych. Najtrudniejszymi.
You May Also Like
Bo koniec to często… nowy początek
Kiedy rozstałam się z Arturem myślałam, że nic dobrego mnie już nie spotka. Miałam 38 lat, solidny kredyt na mieszkanie, pierwsze siwe włosy, kilka kilogramów nadwagi i całkiem spore zmarszczki mimiczne. On pakował swoje rzeczy do walizek, a ja przyglądałam mu się z boku zastanawiając dlaczego tak się to wszystko potoczyło. Dlaczego, nagle, po piętnastu wspólnych, wydawałoby się szczęśliwych, latach on postanowił układać swoje życie od nowa. Nie byłam dość dobra, za mało o siebie dbałam, a może wszystko przez to ciągłe zmęczenie? Obwiniałam się i wmawiałam samej sobie, że do niczego się już nie nadaje, że bez niego jestem nic niewarta. Gdybym namówiła go na ślub, może tak łatwo by mnie nie zostawił? Może by walczył? Dlaczego zawsze robiłam to, co on chciał – myślałam przygnębiona.Continue Reading…
You May Also Like
Ja, przyszła teściowa…
Zawsze myślałam, że synowie wybierają sobie żony na podobieństwo matek. Może nie byłam chodzącym ideałem, ale o dom zawsze dbałam. Mąż i syn chodzili w czystych, uprasowanych ubraniach, gotowałam zdrowo i codziennie, a i w mieszkaniu było posprzątane. Dbałam o to, żeby każdy z nich miał czas na swoje przyjemności, na swój rozwój.
To ja – POTWORNA kobieta, czyli czego MATCE nie wolno?!
Zacznijmy od tego, że nigdy nie chciałam mieć dzieci. Wiedział o tym cały świat. ON też. Nie robiłam z tego tajemnicy. Nie ukrywałam przed nikim. Dla mnie to nie było żadne zagadnienie. Nie lubiłam dzieci, wkurzały mnie. Były wrzaskliwe, ryczały bez powodu i całkowicie zagarniały świat swoich rodziców. Nie, bobas nie był na moje nerwy! Bez dwóch zdań!