
Ludzie inteligentni klną, bałaganią i późno chodzą spać (budząc innych?)! Wniosek nasuwa się sam! Inteligentni ludzie pozwalają sobie na więcej! Inteligentni ludzie wreszcie maja wytłumaczenie dla swoich przywar!
Zawsze zastanawiałam się nad badaniami, które od jakiegoś czasu atakują mnie z prasy, netu i telewizji. Dziś trafiłam na kolejne. Znowu te same, w zasadzie. Stale słyszę, że inteligentni ludzie to, czy tamto. I przyznam szczerze, że od jakiegoś czasu zaczęło mnie to nawet już irytować.
„INTELIGENCJA” TO ŚWIETNA WYMÓWKA
Mam wrażenie, że teraz bardzo łatwo WSZYSTKO wytłumaczyć „byciem inteligentnym”. Żyjemy wokół samych inteligentnych jednostek. Fajnie!
RZUCAJĄCY MIĘSEM
Przeklinasz? Klniesz jak szewc. Bluzgasz. Nic nie szkodzisz, jesteś przecież inteligentny. Rób to głośno, na każdym kroku i w każdym towarzystwie, nie krępuj się. Inteligencji nie można przecież pętać. Niech każdy dowie się jaki inteligentny jesteś, a co?! Inteligentnym wolno więcej. Tylko teraz pytanie -jak TYCH INTELIGENTNYCH odróżnić od meneli? W zasadzie słownictwo tak samo rynsztokowe, maniery, również.
Oczywiście, można przeklinać i przeklinać, ale tę subtelną różnicę widzą osoby nie tylko inteligentne, ale jeszcze dobrze wychowane i taktowne…
BAŁAGANIARZE
Bałaganisz. Czyli nie sprzątasz po sobie, beztrosko zostawiając to innym. Porzucasz puszkę po coca-coli na murku, nie zbierasz psich kup, rzucasz ulotki na ziemię zamiast do kosza i nie zmywasz po sobie (ale to właściwie już mnie nawet nie interesuje). )Twoje poczucie estetyki usiłuje wleźć na głowę innym? I co z tego. Przecież jesteś INTELIGENTNY. I wszystko gra. Nie można przecież zabijać inteligencji. Trzeba ją pielęgnować i rozwijać, prawda?
Oczywiście, w zaciszu domowego ogniska możesz nawet przyklejać gumy do blatu stołu jeśli nikomu to nie przeszkadza ale wolałabym żebyś w przestrzeni publicznej, mimo kiełkującej inteligencji, przestrzegał zasad i norm społecznych.
NOCNE MARKI
Chodzisz późno spać? Świetnie. Napoleon też krótko sypiał. I w zasadzie nic w tym złego! Tylko czemu o pierwszej w nocy urządzasz żonie dziką awanturę bluzgając bez umiaru (aż mi uszy więdną)- jeśli będziesz robił to ciszej, nie będę miała żalu (ani ja, ani twoja żona, bo obie nie obudzimy się!). Twoja sprawa jak rozładowujesz emocje! Robiąc to bierz jednak pod uwagę, że nie jesteś pępkiem świata! Czy muzyka na full we wtorek minutę przed północą. No, fantastycznie. Ale zaraz, zaraz, przecież to wszystko to oznaka INTELIGENCJI. Nie wolno jej powstrzymywać, dusić w zarodku, bo jeszcze zwiędnie?
INTELIGENCJĄ MOŻNA DZIŚ WYTŁUMACZYĆ WSZYSTKO
Dobra, dobra już kończę. Zaraz idę na kolejny spacer z psem, irytacja mi przejdzie. Co mnie wkurza? To ciągłe tłumaczenie wszystkiego inteligencją. Przecież każdą uciążliwość, każde szubrawstwo można jakoś wytłumaczyć. To wytłumaczenie jest bardzo, ale to bardzo wygodne! I chyba nie interesuje mnie co mają dla nas na pocieszenie naukowcy. Cenię ludzi inteligentnych, ale poza inteligencją mamy jeszcze coś takiego jak wyczucie, dobre maniery, kulturę osobistą. Mamy, albo i nie…
DOBRE MANIERY SĄ PASSE?
Kiedyś przywiązywano wagę do dobrego wychowania, kultury właśnie. Po tym poznawało się kto z jakiego jest domu. Uczono przestrzegania zasad i dyscypliny. Wkładano życie w ramy. Może to i było trochę wymagające, ale to poluzowanie, które nastąpiło teraz zaczyna czasem mocno uwierać.
ODROBINA SAMOKRYTYKI NIE ZASZKODZI;-)
Nie jestem wolna od skaz, wad, rys i przeróżnych przywar jednak zamiast merdać ogonem ze szczęścia, że tak malowniczo przeklęłam staram się trochę kontrolować co mówię i w jakim towarzystwie, usiłuję się gryźć w język, lunatykuje i straszę tylko u siebie w domu, a także zbieram psie kupy, a śmieci wyrzucam do kosza. Dla dobra swojego i innych. Żeby nie utonąć w morzu tej codziennej, wygodnej bylejakości
Bądźmy sobą, cieszmy się życiem, ale pamiętajmy, że obok nas żyją inni ludzie. I dajmy im żyć!
Miłego dnia!
PS. to, że inteligentni ludzie rozmawiają ze zwierzętami mnie nie drażni. Bo rozmowa z czworonogami nikomu wokół krwi nie psuje:-).
Photo by Charles on Unsplash