Warszawa. Oko cyklonu. Centrum wydarzeń. Miasto, które ludziom narzuca swój szalony rytm życia. Miejsce, gdzie szybciej bije serce, rośnie ciśnienie i tętno. Miasto pełne możliwości. Najeżone swobodą i etykietą jednocześnie. Miasto kontrastów. Tygiel kulturowy. Kochane lub nienawidzone. U jednych wzbudzające zachwyt, u innych przerażenie. To szansa, przygoda i wolność!

Warszawa to moje miasto. Bezapelacyjnie. Bezdyskusyjnie. Od zawsze. Siedzi w moim sercu wygodnie. Ma w nim swoje miejsce. Bardzo lubię stolicę, jest mi szalenie bliska. Kiedy wracam do niej z przeróżnych eskapad-zawsze serce łopocze mi mocniej. Oto jest. MOJA WARZSZAWA!

 

„Chyba nie ma na świecie takiego miasta, tak właśnie jak niepowtarzalne nigdzie indziej są warszawskie wiosenne zapachy, nastroje, uczucia i myśli. I dlatego nie mówcie nam o wiosnach paryskich czy wiedeńskich! Nam, którzy wiedzą, czym jest, czym potrafi być warszawska wiosna.”Leopold Tyrmand „Zły”

 

Kocham ten pęd, pośpiech, tempo, to rytmiczne bicie serca, które w niej pulsuje. Te obdrapane mury ze śladami historii zbite w jedną masę z nowoczesnymi apartamentowcami, zielone parki upstrzone coraz bardziej nakręconymi biegaczami, rowerzystami, hulajnogowiczami, rolkarzami,  matkami z dziećmi, psiarzami i drobnymi pijaczkami. Place zabaw napchane po korek wrzeszczącymi maluchami, siłownie plenerowe na których starsi ludzie dbają o kondycję, turkot metra, stukot tramwajów i powarkiwanie autobusów w których czasem brak klimy. Lubię ten koloryt lokalny. Scalenie w jednym miejscu ludzi o tak różnych emocjach, horyzontach, doświadczeniach, korzeniach i barwach. W bliskim sąsiedztwie mieszka bohater -szalenie kulturalny i ciepły człowiek, powstaniec, rozhisteryzowana aktorka, domagająca się bezustannej atencji, para fajnych, życzliwych gejów, flecista z filharmonii narodowej bez przerwy ćwiczący swoje solówki, rozkrzyczana, wielodzietna rodzina posiadająca dwa rozszczekane psy, niezwykle zarozumiały i całkowicie pozbawiony kultury piewca sztuki, upiornie wyalienowany człowiek, który nie znosi psów i gołębi oraz kilku bezdomnych, skrzywdzonych przez los, świat i własne potknięcia.

Mamy tu ludzi o gołębich sercach, społeczników, dokarmiaczy kotów, osoby o bujnej przeszłości i oryginały o ciekawym wnętrzu. Mamy poetów wrażliwców, podróżników, buntowników i ludzi, którzy chcą zmienić świat na lepszy!

Dobrze, przyznaję, mieszkają tu również wariaci, oszuści, troglodyci, bandyci, złodzieje i drobne cwaniaczki. Panowie kradnący w autobusach portfele, panie lekkich obyczajów, dilerzy. Jest ich pewnie nieco więcej niż w jakimś innym, mniejszym mieście, bo rynek większy. I człowiek bardziej anonimowy. I można się tu łatwiej zgubić, zmienić tożsamość, ukryć. Bo Warszawa jak magnes przyciąga, niestety, także takich ludzi. Ale czy to jej wina:-)?

Warszawa przyciąga jednak również ludzi bardzo uczciwych, rzetelnych, pracowitych, obrotnych. Daje im szansę rozwoju, miejsca pracy i szersze perspektywy. Pozwala im się wyrwać z miejsc do których nie chcą już, z jakiś względów, wracać, z innych rejonów Polski – przyciągając (a czasem jedynie mamiąc) większymi zarobkami i szansą rozwoju. Czasem daje w kość, czasem wciąga w brutalną walkę o przetrwanie i utrzymanie się na powierzchni. Czasem też (a nawet niezwykle często) obciąża kredytem i przytłacza tempem (jednocześnie ucząc wyhamowywać!).

Warszawa to jednak nie tylko troglodyci, pracusie, społecznicy fleciści i perspektywy:-). Warszawa to klimat. Szybszy oddech. Gwar. To Bulwary Wiślane, Łazienki, Park Saski, kolorowe fontanny, ZOO, Zygmunt na kolumnie. Warszawa to teatry, pikniki, plenery, festiwale, kina, koncerty, wydarzenia artystyczne i sportowe.

Warszawa to ruch, radość i mnóstwo możliwości. Szansa na spełnienie marzeń, od tych malutkich po te całkiem poważne!

 

“W Warszawie łapie się życie na gorąco. Prężność tego miasta zdumiewa, w pewnych wypadkach demoluje, w innych jest uciążliwa i dezorganizująca, jeszcze w innych uszczęśliwia swą dynamiką i każe optymistycznie wierzyć w przyszłość.” Leopold Tyrmand “Zły”

 

A jakie miasto wyrysowane jest na mapie Twojego serca?

 

 

Kolaż autorstwa Magdy Górskiej @magda_americangangsta

 

A już za trzy tygodnie, w piątek 2 sierpnia- o tym dlaczego Warszawa cieszy się złą sławą!

Uwaga, czasem gryzę! Czyli MĘŻCZYZNO miej się na baczności!

Spodobał Ci się tekst? Zostaw komentarz.