Buntujemy się, wściekamy, stajemy okoniem. Chcemy tego, tamtego. To jest nie po naszej myśli, a tamto doprowadza nas do szału. Tupiemy nogą wrzeszczymy, walczymy, przepychamy się łokciami. Stale zapominamy jacy jesteśmy łatwopalni. Jak strasznie kruche bywa życie. Jak zaskakujące pisze scenariusze. Jak z dnia na dzień zabiera nam kogoś lub coś nie pytając się wcale czy może. Nie biorąc pod uwagę naszego zdania.

„Bije zegar godziny, my wtedy mawiamy -„jak ten czas szybko mija. A to my mijamy”.” S Jachowicz

Życie bywa okrutne. Nie oszczędza nikogo. Daje, by za chwilę zabrać. Głaszcze po głowie żeby za moment dać kopa w tyłek. Bezustannie wystawia nas na działanie silnego wiatru, ulewnego deszczu i palącego słońca. A my? Nam się stale wydaje, że tak dużo mamy do powiedzenia. I że świat kręci się wokół nas, naszych trosk, problemów, radostek. Aż do momentu kiedy wydarzy się coś, co przewróci nasz świat do góry nogami. Albo zachwieje nim. Zatrzęsie. Wzburzy.

Są takie dni jak ten kiedy szalenie trudno zmusić mi się do uśmiechu. Kiedy płaczę, czuję się bezradna i smutna. Kiedy nie działa ani szarlotka, ani kawa, ani nawet wino. Nie dział nic. Jestem sam na sam ze swoim smutkiem, bezradnością. Nieodwracalnością tego, co nastąpiło. Zdaję sobie pytania- dlaczego? po co?  Nie rozumiem, nie chcę zaakceptować tego, że los bywa tak okrutny. I pewne rzeczy się nie odstaną…

„Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić. „A. Einstein

Wierzę mocno w to, że nic w naszym życiu nie dzieje się przypadkowo. Wszystko ma swój cel i sens czasem wystarczy się tylko chwilkę nad tym zastanowić. Spotykamy na naszej drodze ludzi, na dłużej, krócej, czasem tylko ich mijamy. Oni są naszymi nauczycielami. Mistrzami. I to oni odciskają w naszym sercu swoje pieczątki. Niektóre długo są niezagojonymi ranami.

„Umieć wykorzystać czas, to jest szczęście.” R.W.Emerson

Nigdy nie wiemy kiedy spotykamy kogoś ostatni raz, kiedy z nim ostatni raz rozmawiamy, snujemy plany, śmiejemy się, smsujemy czy sprzeczamy. Wychodzi z naszego życia żeby nigdy do niego nie wrócić, albo tak samo nagle jak się pojawił – odchodzi. Bez uprzedzenia i na zawsze.

Czas leczy rany, osusza łzy – to prawda. Ludzie i ich uśmiech, radość, delikatność, ludzie, którzy byli, w naszym życiu ważni, nadal żyją w naszych wspomnieniach. Czasem nawet nas zaskakuje to jak bardzo byli ważni! I jak bardzo nadal żyją.

Tak sobie myślę, choć to banał, nic odkrywczego, że naprawdę warto mieć otwarte serce na ludzi, nie na rzeczy. Rzeczy nie mają żadnej wartości, przemijają, psują się, zcierają. A ludzie? Czasem można spotkać na swojej drodze osoby, które są jak promień słońca. Które zarażają swoja prawdziwością, radością, pasja. Które potrafią tym życiem się zachłystywać. Być naprawdę. Żeby je poznać trzeba mieć właśnie otwarte serce (i trochę szczęścia!). I co z tego, że czasem mocno boli. To ludzie, jaśni i promienni nadają sens każdemu dniu.

Nie zapomnę…! Dziękuję!

„Rozstanie jest naszym losem. Spotkanie-naszą nadzieją.” Autor anonimowy

 

No i co mam zrobić z tą MIŁOŚCIĄ?!

 

Photo by ORNELLA BINNI on Unsplash

Spodobał Ci się tekst? Zostaw komentarz.