Popatrz swoim myślom prosto w… myśli :-)! Przyjrzyj  się im bardzo dokładnie i z bliska. Warto poukładać je sobie w głowie. Zwłaszcza te, które są naszymi automatycznymi myślami, te które przychodzą niepytane i podpowiadają natychmiastowe rozwiązania lub ferują wyroki. Kiedy zaczynają nami kierować może zrobić się niewesoło. Oplecione bluszczem przestajemy widzieć słońce…

Myśli tworzą naszą rzeczywistość. To one pomagają ją ogarnąć, nadać jej jakieś znaczenie czasem jednak zabarwiają świat na czarno mimo, ze jest pogodny poranek. Myśli automatyczne w ułamku sekundy pomagają podjąć decyzję, podpowiadają czy jest dobrze czy źle, fajnie, albo fatalnie, bezpiecznie lub wprost przeciwnie. Wydają werdykt jednomyślnie i w ułamku sekundy. Ich głos sędziowski utworzony jest między innymi z naszych doświadczeń i systemu wartości. W drobną chwilę wyciągają sumę z przeżytych przez nas, podobnych akcji, i każą nam pomyśleć to, czy tamto…

Z czasem bardzo przywiązujemy się do tych schematów myślowych. Łatwiej tak, po prostu. Zaczynamy ufać  naszym automatycznym myślom. Poza przydatnymi myślami miewamy również zaprzyjaźnione myśli o zabarwieniu negatywnym. Takie które osadzają nasz statek na mieliźnie.

Które to? Które z nich potrafią zgotować nam (a czasem również innym) piekło na ziemi? Warto się im przyjrzeć z bliska. Dopiero kiedy rozpoznamy nasze złowrogie myśli- będziemy w stanie zerknąć na sytuację w inny sposób. Nabrać dystansu. Złapać słowa w locie. Uchwycić wiatr kierujący nasze myśli na manowce…

NAJCZĘSTSZE CZKAWKI MYŚLOWE

ZAWSZE BLACK&WHITE

Szarość? Jaka szarość! Jest dla szaraków! U nas jest skrajnie, albo coś jest białe, albo czarne i koniec! Kropka! Nie ma dyskusji. Koleżanka z pracy to całkiem czarny charakter, a sąsiadka z dołu -chodzący anioł. Przez jakiś czas wszystko może się układać wedle naszego schemaciku. Aż tu nagle wyjdzie na jaw, że ten anioł to diabła ma za skórą… Straszne rozczarowanie!

SAMOBICZOWANIE

Bierzemy na klatę, z automatu, każdą przewinę. Wszystko jest spowodowane naszymi działaniami, nieudolnością, ślamazarnością i innymi, tego typu, niezbornościami. Winimy się, samobiczujemy popadając w coraz większą niemoc i przygnębienie. I po co nam to? Nie lepiej czasem wrzucić na luz? Celowo zredukować bieg?

MUSY I POWINNOŚCI

To chyba najczęstsza kobieca przypadłość myślowa. Czkawka permanentna, Czegoż to my nie bierzemy sobie na głowę. Czegoś to my nie musimy i nie powinnyśmy żeby zasłużyć na miano matki roku, żony dekady i pracownika stulecia?!  Same poddajemy się okrutnej presji, która nas niszczy. No bo przecież jeśli jednak czegoś nie zdołamy zrobić, to będzie to prawdziwa klęska nieurodzaju… Rysa na honorze!

KATASTROFIZM TOTALNY

Życie jawi nam się jak pole minowe najeżone dodatkowo kolcami. Wszędzie widzimy zagrożenia i pułapki. Ludzie to wilki, codzienność to walka, miłość to cierpienie. Happy endy zdarzają się innym… A przecież to, że tyle razy dostałyśmy po nosie nie oznacza, że oberwiemy znowu. Spróbujmy nie wyolbrzymiać Życie pisze naprawdę fascynujące i różnobarwne scenariusze! Rzućmy wyzwanie katastrofizmowi i jego bratu pesymizmowi! Pomyślmy, a co by było gdyby jednak stało się inaczej i dajmy szanse temu drugiemu scenariuszowi!

LUSTERECZKO POWIEDZ PRZECIE…

Czyli PORÓWNYWANIE SIĘ do innych. To bolączka wielu cudownych, niepowtarzalnych i oryginalnych kobiet. Myślimy sobie patrząc na inne, że nigdy nie będziemy tak zachwycające, bo mamy nie taki nos, za małe piersi, zbyt wąskie biodra lub za pełne uda. Kochana, stań z boku i spojrzyj na siebie przychylnym okiem. Wiesz, masz wiele cudnych elementów. Spróbuj je dostrzec! A może zapytaj o to męża, przyjaciółkę, osobę życzliwa i szczerą?! Możesz się zdziwić ile w TOBIE z gwiazdy!

KALKA Z PRZESZŁOŚCI

Skoro kiedyś nie wyszło, to teraz też się nie uda. Jeśli tamten szef nas nie docenił, to ten zrobi to samo… Jest takie przysłowie -to co było, a nie jest nie pisze się w rejestr. Warto sobie czasem o nim przypomnieć. Życie lubi nas zaskakiwać!

ZABAWA WE WRÓŻKĘ

Skoro to powiedział, to z całą pewnością pomyślał… Zrobił tak, bo uważa, że… Zaglądamy w głowę innym mając przekonanie, że jesteśmy w stanie zweryfikować stan myśli obcych, najbliższych lub tych, co są pomiędzy. Do tego zaczynamy zwykle jeszcze OCENIAĆ, przypinać łatkę. Zastanów się – skąd miałabyś wiedzieć co siedzi w głowie osobie z która rozmawiasz? Jesteście inne, macie inne doświadczenia, dzieciństwo, troski, marzenia i obawy. Nie jesteś w stanie spenetrować czyichś myśli (czasem aż żal…).

CO W SERCU, TO NA JĘZYKU

Nieduży kłopot jeśli jest to kwestia ulubionego przysmaku:-). Gorzej jeśli bez chwili refleksji strzelamy słowami niczym pociskami. Bezmyślnie. Automatycznie. Brutalnie. A kiedy przychodzi opamiętanie. Żałujemy bezbrzeżnie. A wystarczyłoby tylko wyjść z roli. Zatrzymać słowa. Wziąć kilka głębszych… oddechów! Może w tej chwili ciszy usłyszałybyśmy coś czego się nie spodziewałyśmy?!

 

ZMIEŃ PERSPEKTYWĘ. POWIEDZ STOP!

Świadomość, że posiadamy automatyczną skrzynię myśli to świetna sprawa. Skoro WIEMY to już dużo! Ta wiedza pomaga bowiem czasem wyjść ze schematu. Zatrzymać się. Nie, nasze myślenie nie zmieni się z minuty na minutę, bo do tego trzeba czasu. Jednak warto czasem się nad tym pochylić. Łatwiej się żyje, kiedy nie od razu ferujemy wyroki, opluwamy siebie i wymagamy gwiazdki z nieba, potem czując niedosyt. A ile fajnych rzeczy nas omija. Ile tracimy?!

Spróbujmy postawić tymczasowy zakaz parkowania myśli negatywnych. Niech sobie jeżdżą, trąbią i migają. Niech sobie będą, ale spójrzmy na nie z innej perspektywy. Z moich doświadczeń wynika, że warto!

 

Kolaż autorstwa  Magdy Górskiej @magda_americangangsta

 

Mam dla CIEBIE świetną informację! NIE MA DRUGIEJ TAKIEJ JAK TY!

Spodobał Ci się tekst? Zostaw komentarz.