Dzieciństwo odciska się na naszej duszy niczym znak stempla. Żeby nieco zetrzeć tusz jakim nas oznaczono za młodu trzeba sobie najpierw zdać sprawę, że jesteśmy wytatuowani. Wewnętrznie. Całkiem skutecznie. Starcie boli. Starcie ze sobą to najcięższa walka. Jesteśmy trudnymi przeciwnikami dla nas samych. Najtrudniejszymi.
Każdy ma swój prywatny, jednoosobowy… NIEDOSYT!
Gdyby rodzić się z wiedzą, którą się nabywa w pełni rozkwitu życia… Gdyby mieć świadomość siebie, własnych potrzeb, oczekiwań. Gdyby wiedzieć dokładnie czego się chce. Gdyby wreszcie znać scenariusz, którym hojnie obdarzy nas los. Jakże łatwiej byłoby dogadać się ze światem. Jakże łatwiej byłoby uchwycić cień szczęścia.
Mówią, że jestem bezwzględna – czyli MODLISZKA w akcji!
Nie znoszę innych kobiet. Drażnią mnie, działają na nerwy. Napuszone, pretensjonalne i stale niezadowolone bezustannie tylko kłapią dziobem i chwalą się tym, co mają ubarwiając rzeczywistość. I jeszcze te romantyczne zdjęcia na facebooku, zachody słońca, kolacyjki z mężem i dzieci, które są mistrzami świata we wszystkim.
Na zawsze razem (cz.29)
Teraz to już zupełnie straciła orientację. Zarówno w terenie jak i w emocjach. Jakby przestała rozumieć swojego męża. Igor złamał schemat. Zaczął zachowywać się jak nie on. Założył maskę? Coś planował, a może szukał drogi porozumienia? Nie, to chyba nie tak…