Asertywność nie oznacza jedynie umiejętności mówienia NIE. To szacunek dla samego siebie. Asertywność to również umiejętność obrony siebie w sposób kulturalny, ale skuteczny. To stawiania granic, podejmowanie decyzji, i dostrzeganie tego, co nam zagraża, co nam nie pasuje i szkodzi. Warto pamiętać, że wolno nam mieć inne zdanie, czegoś nie chcieć i prowadzić negocjacje jeśli coś nam nie odpowiada. Wolno nam również nie zgodzić się z kimś, ani nie ugiąć pod presją!
Ktoś wszedł Ci na głowę? Obroń się!
Są ludzie (i jest ich całkiem sporo), którzy uwielbiają robić testy na żywych organizmach. Maja potrzebę dominacji i chcą by inni żyli wedle ich schematów i na ich warunkach. Zazwyczaj, zanim władują ci się na głowę, będą właśnie testowali, sprawdzali na ile to możliwe i czy sobie na to pozwolisz. Jeśli będziesz ignorowała lub przyzwalała na drobne prztyczki w nos, następne uderzenia będą już znacznie dotkliwsze, by na końcu całkowicie zmieszać cię z błotem, zdeptać, podporządkować sobie. Spróbuj się obronić!
Wcale nie musisz siebie NAPRAWIAĆ!
Jesteś inna? Nie pasujesz, odstajesz, czujesz mocniej czyli jesteś PRZEWRAŻLIWIONA, słyszałaś to wiele razy? Alergicznie reagujesz na nieuzasadnione chamstwo, na bezczelność. Dotyka cię, kiedy ktoś wystawia oceny, feruje wyroki i bawi się w dyrektora wszechświata? A może i wyglądasz nie tak? Masz za wielką pupę albo brak wcięcia w talii. No i te włosy oraz zmarszczki mimiczne. Kanał. NAPRAWDĘ?!
Uratuje nas SPOKÓJ !
Mówi się często, że tylko spokój nas uratuje. Czym jest ten stan i jakie są sposoby żeby go osiągnąć?
Jak (NIE) być PRZYKŁADNĄ żoną i matką! Wybór należy do ciebie!
Wokół nas każdego dnia krąży miliard osób, które mają dla nas gotowy IDEALNY plan albo najlepsza z możliwych receptę! Masz dwa wyjścia – posłuchać i się zastosować lub zrobić całkiem po swojemu. Co wybierasz?
Sprawdź czy Ty też cierpisz na SYNDROM PONIEDZIAŁKU?!
Pierwsza dzisiejsza myśl, zaraz po przebudzeniu, dotyczyła pracy? A może po prostu wraz z niedzielą pojawia Ci się trudny do opanowania stres przed zbliżającym się poniedziałkiem i nawałem spraw? Na własne życzenie skracasz sobie dwudniowy weekend o pół, a chwila niedzielnego relaksu zostaje zniweczona za sprawą upiornych, pracowych wspominek. Jeśli tak, może także Ciebie dopadł syndrom poniedziałku?
„Coś jest nie tak z moim wzrokiem. Jakoś nie widzę siebie w pracy.” Teddy Bergerson