Sama jestem sobie winna. Miesiące, kiedy nie widuję jej twarzą w twarz zawsze usypiają moją czujność. Całkowicie zapominam o jej istnieniu żyjąc nadzieją. Wiarą, że czasy Zdziśkowego gniewu i szaleństwa – minęły bezpowrotnie. I wszystko będzie już NORMALNIE, po ludzku, z życzliwością… I zawsze, kiedy czuję błogostan wynikający z przekonania, że tak będzie już zawsze – Zdziśka się odpala, detonuje i bryzga jadem. Nieoczekiwanie.
You May Also Like
Podwójne życie Zdzisławy…
Widok Zdziśki w samochodzie zastępczym nie sprawił mi przyjemności. Ku zaskoczeniu zasępił mnie i przygnębił. Zdziśka wciśnięta w mini autko w kolorze bladoróżowym wyglądała nie tylko karykaturalnie, ale nawet lekko przerażająco.
Zdziśka ponad podziałami czyli gołąbek pokoju ;-)
Nie wiedziałam jej już kawałek czasu. Zrobiło się błogo i spokojnie aż do dziś, kiedy to znowu się na nią natknęłam…
A oto i Zdziśka! Poznajcie Zdzisławę we własnej osobie.
Każdy ma obok jakiegoś prześladowcę, upierdliwca lub namola. Cień… Ja mam Zdziśkę. Zdziśka zawsze mówi mi co mam robić, jak myśleć i jak patrzeć, żeby widzieć właściwie – czyli to, co ona.
Zdziśka, Ty chyba oszalałaś?! O MATKO!
Czasem luksusem niedocenianym jest zrządzenie losu sprawiające, że kogoś zwyczajnie nie spotykamy na swojej drodze. Jakby rozpłynął się w powietrzu. ULOTNIŁ! Moim udziałem, aż do wczoraj, był właśnie ten rodzaj LUKSUSU…