W tym zagonionym świecie pokonujemy kilometry dróg nie do końca wiedząc gdzie biegniemy. Tak, czy siak stale gdzieś się spieszymy. Brak nam czasu na odpoczynek, bram chwili dla siebie. Brak paru sekund na refleksje. W tym pędzie całkiem gubimy nas samych i własne potrzeby często zapominając, że do życia nie potrzeba nam kolejnych rzeczy. Wpadamy w koleiny zabijając się o przedmioty…
Parę WAŻNYCH słów o SPEŁNIANIU MARZEŃ!
Jak spełniać marzenia, czy warto? Masz w końcu prawo do każdego marzenia! I do takiego skromnego, i do takiego po byku :-). Więc marzysz nawet przez duże EM. Jednak co ci po tym, że marzysz o zmianie zawodu, psie, domku pod miastem, albo szczuplejszej sylwetce, sztucznych piersiach lub możliwości spędzania wolnego czasu jako wolontariusz w przytulisku – skoro na marzeniach się kończy? Co z tego, że masz na siebie pomysł i wiesz, co możesz robić, w czym jesteś dobra skoro nic z tym nie robisz?!
Nie zawsze da się cofnąć czas…
Byli parą przez dwa lata. To były dwadzieścia cztery najcudowniejsze miesiące jej życia. Sto cztery tygodnie pełne uniesień, marzeń. Siedemset trzydzieści najpiękniejszych dni. Ponad siedemnaście tysięcy godzin wypełnionych myślami o NIM. Aż nagle zupełnie niespodziewanie i nieoczekiwanie przyszedł TEN DZIEŃ…
You May Also Like
Uważaj o czym marzysz…
Możesz wszystko. O czymkolwiek pomyślisz! Życie daje nam nieograniczone pole do popisu. Całą masę możliwości. Od nas, naszej pasji, determinacji i wiary w siebie -zależy nasza historia! Czy uwierzymy tym, którzy każą nam zrezygnować z marzeń, bo w ich opinii są nierealne, infantylne, niewiarygodne, bezsensowne, ryzykowne… W marzeniach siła. Siła w NAS!
Na zawsze razem (cz. 50a)
Ojca potrącił samochód, ale wcześniej nie wrócił na noc. Matka, wprawdzie spała we własnym łóżku, ale zaraz po wyjściu z domu zniknęła bez wieści choć nie wspominała, że gdzieś się wybiera. Nie odbierała telefonu, nie było jej w pracy. Słuch o niej zaginął. Starsza córka Igora i Joanny- Karolina czuła, że ta cała sytuacja między rodzicami nabrzmiała już do takiego stopnia, że zaraz coś niechybnie wybuchnie. Czuła zresztą, że sama jest na granicy wybuchu.
You May Also Like
Na zawsze razem (cz. 50)
Szczerze powiedziawszy zupełnie nie miała teraz nastroju na powrót do rzeczywistości, którą byłaby rozmowa telefoniczna. Zerknęła na wyświetlacz -numer był jej nie znany. – Nic pilnego pomyślała wyłączając wibracje w telefonie. Oddzwoni popołudniu. W końcu nie musi być na wyciągnięcie ręki, przecież może mieć pilną pracę.
Arnold i Spółka (cz. 70)
W poprzedniej części Anna stawiła czoło emailowi od Ewy i znalazła pomysł na siebie. I nie tylko na siebie…
Na zawsze razem (cz. 48)
Czuła, że jej siła woli stopniała pod naporem gorących uczuć. Powoli, ale systematycznie traciła kontrolę nad sobą i swoim życiem. Emocje wygrywały z rozsądkiem panosząc się niemiłosiernie!
Arnold i Spółka (cz. 68)
W poprzedniej części Anna zdecydowała się napisać pożegnalny list do Ewy. Chciała raz na zawsze zakończyć tę znajomość. Postawić kropkę nad „i”.
Arnold i Spółka (cz. 67)
W poprzedniej części Anna poznała kilka przykrych faktów dotyczących swojej byłej i chyba jedynej prawdziwej, jak do tej pory, przyjaciółki. To nie były fajne wiadomości…